Jarzębino, jarzębino - Agnieszka Osiecka

Jarzębino, jarzębino

A ta szosa asfaltowa,
a ta droga siwa,
jarzębina rubinowa smutnie głową kiwa.
Nocą słychać nad tą drogą jarzębin rozpacze
i nikt nie wie, kto do kogo,
kto do kogo płacze.

Jarzębino, jarzębino!
Lato było stare.
Jarzębino, jarzębino!
Popatrz na zegarek.
Czas uciekać musi, żeby księżyc zdążył,
czas uciekać musi, żeby księżyc zdążył,
żeby rzeki mogły łączyć się z rzekami,
żeby rzeki mogły łączyć się z rzekami,
żeby człowiek zdążył, żeby człowiek zdążył,
żeby człowiek zdążył, żeby człowiek zdążył
na ważny egzamin.
Jarzębino, jarzębino!
Nie załamuj tak zielonych traw.
Jarzębino, jarzębino!
To zwyczajnie minął jeden rok.

Po tej szosie asfaltowej, po tej siwej drodze,
śnieg pohula i odfrunie znów na jednej nodze.
Znowu pójdą siwą drogą dziewczyna i chłopak,
i nikt nie wie, kto i kogo,
kto i kogo kocha.

Agnieszka Osiecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz