Jesień - Jerzy Harasymowicz

Jesień

W rogu okna bagaż pełni
niesie srokaty koń gór coraz wyżej
na dom który stoi
na bezlistnym palcu klonu.
Pełnia maluje barwy na czerwono.
Wiem że do rodziny należy ptak
bóbr wydra ryba człowiek
I że połączymy się kiedyś
my wszyscy którzy wyszliśmy
ze starego lasu jak ze starego domu.
I tylko drzewo szeleści w mroku
namaszcza nasze twarze
złotym kciukiem listka
gwiazdy szumią w wąwozie nieopodal
i szum gwiazd niesie się daleko.

Jerzy Harasymowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz