Niech w twej pamięci, miła, odżyje październik
i nasz zbłąkany, zadumany krok,
gdyśmy wśród płomienistych, cynobrowych cierni,
mijając czarnych sosen metaliczny stok,
to i to drzewo milcząc odwiedzali w gości
i gdy nas dzielił pełen szczęścia gniew.
Słuchali, może zabrzmi tajnie z wysokości
o śnie, co jeszcze nie jest- wśród gałęzi śpiew.
(naśladowanie ze Stefana George’a)Jarosław Iwaszkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz