Dlaczego nie przyszłaś wczoraj?
Czekałem...Czekałem...
Mówiłaś, że spotkamy się w naszej kawiarni...
Tamara Łempicka - Portret Tadeusza Łempickiego |
Cały wieczór siedziałem.
Wypiłem 4 czarne kawy.
Wchodzili różni ludzie, głośni, ordynarni.
Mówili. Pili. Gestykulowali.
Przy mnie siadł jakiś szlagon wąsaty w węgierce...
A ja byłem taki smutny, smutny...
Tak na mnie dziwnie patrzył ten kelner kulawy...
Wiesz... On musi mieć dobre serce...
Dlaczego nie przyszłaś ?
Może jesteś chora ?...
(... Na dworze deszcz płacze i płacze
Rozwiewny, bezkonturny... )
A może mąż był wczoraj w domu? ...
Jaki on niedelikatny, gruboskórny.
Gdyby wiedział jak mi było przykro...
Nie mówiłem nic nikomu,
A tak bardzo liczyłem, że Cię zobaczę...
Dziś pójdę znów, jak będą zapalać latarnie.
Będę chodził i patrzył w twoje okna,
W twoje okna zasłonięte firanką.
Zaczną zamykać sklepy, otwierać kawiarnie.
Deszcz będzie padał...
Będzie kapał z dachów...
Przejdzie koło mnie jakiś starszy pan pod parasolem...
Spytam się go, dlaczego Cię nie ma...
Co robisz?...
Tak bym chciał wiedzieć...
Może wie, a może nie wie,
A może tylko nie chce odpowiedzieć?...
Będę chodził tam i na powrót po ulicy,
Taki smutny, jak wczoraj,
I liczył okna w twojej kamienicy...
Ulica będzie pusta...
Może wejdziesz, może staniesz w oknie
W swojej czarnej, taftowej sukience...
Zresztą nie wiem czy bym Cię nawet poznał.
Wiem tylko, że masz słodkie purpurowe usta
I takie wąskie, białe, aksamitne ręce...
Dlaczego nie przyszłaś?...
Bruno Jasieński
Mogłabyś zdradzić jak się nazywa ta "technika" malarska ?
OdpowiedzUsuńPopatrz! W tej chwili otworzyłam laptopa:) Pytasz o Łempicką? To hm... kubistyczne art deco a'la Tamara Ł., że tak powiem:)) Mnie jej malarstwo średnio odpowiada, ale bardzo fascynuję się nią jako kobietą i wielką osobowością. Pisałam o niej trochę na blogu (tym schowanym /lol/)
OdpowiedzUsuńMało satysfakcjonująca odpowiedź (cholera chyba jednak będę tym nauczycielem)
OdpowiedzUsuńMasz. Po znajomości;) Otworzyłam teraz tamten blog. Tu masz trochę więcej:
OdpowiedzUsuńhttp://ostoja-magdy.blogspot.com/2011/07/baronowa-tamara-de-lempicka-i-jej.html
Ale ta moja pisanina to żadne rewelacje, bo blog jest/był z założenia bez ambicji - czysty relaks i odskocznia od syfu świata tego.
Dobra 3+ siadaj! :)
OdpowiedzUsuńPS. Nie mogę go dalej pisać ani na niego patrzeć, bo wiosną w chwili szaleństwa skasowałam na nim ponad 300 naprawdę fajnych wpisów. Na jeszcze innym blogu popłynęło ich w niebyt jeszcze więcej...
OdpowiedzUsuńNo i własna głupota mnie boli. Ehhh:/
Ja w styczniu pousuwałem kanał wideo na którym miałem milionową oglądalność kasują przy okazji mnóstwo moich mixów/składanek; nietłumaczeń piosenek i innych tego typu artystycznych wariacji. Tegoż samego dnia skasowałem 300 postów z http://acauseceline.blogspot.com/ usuwając 2 lata newsów z życia Celine . . .
OdpowiedzUsuńTAK JESTEŚMY PORĄBANI :D
te ataki depresji ;p
Jesteśmy porąbani i jesteśmy z tego dumni. Howgh!
OdpowiedzUsuńWłaśnie :D
OdpowiedzUsuńCzytam właśnie ciekawą książkę pomagającą mi coś zrozumieć z, że tak to ujmę behawiorystki własnej ;p
ps. Czy Tamara nie mogłaby na dzień lub dwa wstać z martwych i machnąć mi taki portrecik - ja chcem!
tylko poproszę ten płaszczyk http://th.interia.pl/11,bd9acbde31015242/Lempicka5.jpg
Tak. Jestem za! Portrety facetów rzeczywiście malowała fantastycznie, ale te jej kobitki są dla mnie jakieś takie... strasznie toporne. Zbyt grubo ciosane.
OdpowiedzUsuńOczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale mam prawo napisać swoje zdanie.
Mi tam się "portret pani buch" bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńPortret doktora Boucard (to ten facet w białym paltociku) mam gdzieś na tym blogu w dwóch wersjach:) Ale nie wiem gdzie;p
OdpowiedzUsuń