Modlitwa o prostytutkę - Tadeusz Borowski

Modlitwa o prostytutkę

Max Ernst - Scena uliczna, kokota w czerwieni - 1914
Dałeś mi Boże miłość we mnie
tak prosto
jak dajesz ziarno zbożom
owoce drzewom
jak dajesz rzece brzeg
a niebu horyzont,
który okrąża Ziemię
Kazałeś mi Boże
miłości we mnie rosnąć
jak każesz rosnąć ziarnu
dojrzewać drzewu
jak każesz płynąć rzece
i niebu opierać się o horyzont,
który okrąża Ziemię
jak więzienna cela
I zabrałeś Boże ode mnie miłość,
tak prosto
jak zbożom zabierasz ziarno
owoce drzewom,
niebu widnokrąg
w czasie burzy
jak każdej rzece
każesz trwać i mijać
ku twojej chwale
Błąkam się Boże
pośród ruin nocą
jak szczur
zamknięty w wielkiej celi świata
nie mam,
nie mam wiary w ciebie
nie wierzę
nawet w to co widzę
Tylko rośnie we mnie
ślepe pożądanie drzewa,
które chce wydać owoce...

Tadeusz Borowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz