Sonet LXVI - William Szekspir

Filippino Lippi - 1481/82
Sonet LXVI

W śmierć jak w sen odejść pragnę, znużony tym wszystkim:
Tym, jak rzadko zasługę nagradza zapłata,
Jak miernota się stroi i raduje zyskiem,
Jak czystą ufność krzywdzi wiarołomstwo świata,

Znużony - odejść pragnę; lecz chęć w sobie dławię:
Jeśli umrę, sam na sam ze światem cię zostawię.

Jak hańba blask honoru rychło brudem maże,
Jak żądza na złą drogę dziewiczość sprowadza,
Jak zacność bezskutecznie odpiera potwarze,
Jak moc pospólną trwoni nieudolna władza,
Jak sztuce zatykają usta jej wrogowie,
Jak naukę w pacht biorą ignorantów stada,
Jak prostą prawdomówność głupotą się zowie,
Jak dobro złu na sługę najwyżej się nada.

Znużony - odejść pragnę; lecz chęć w sobie dławię:
Jeśli umrę, sam na sam ze światem cię zostawię.

William Szekspir
przekład Stanisław Barańczak

4 komentarze:

  1. Popęd śmierci, newralgiczne impulsy, nieokiełznane rozterki. Przez setki zmieniających się lat, wiele rzeczy zostało niezmiennych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam dokładnie to samo czytając ten sonet. O tym, że jest tak... nieprawdopodobnie współczesny.
      Wniosek?
      William Szekspir wielkim poetą był!

      Usuń
  2. Fakt, piękny i zawsze na czasie ten Sonet. Tak z innej beczki, Szekspir podobno był sir Francisem Baconem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam:) Podobnie jak o tym, że Szekspir to Ben Jonson, Christopher Marlowe, sir William Stanley, lord Derby, lord Rutland i Edward de Vere, lord Oxfordu...
      :))
      Biedny William. Jednak ciężko jest być geniuszem. Nawet po śmierci zero spokoju:)

      Usuń