Na pograniczu
Nazywam się Edgar Poe.
Urodziłem się w 1928 w Michigan.
Nikogo to nie wzruszyło. Jadłem kaszkę,
Która trzymała mnie przy życiu, nic mnie nie grzało,
Ale wyrosłem na pięć stóp i dziesięć cali
I nic nie może zmienić mojej wagi.
Śledziłem cię przez wiele lat,
Tam w biurze, z ołówkiem wzniesionym do akcji,
Albo na szosie, gdy prułeś do przodu.
Nie pisałem; patrzyłem, jak patrzysz w gwiazdy
Wierząc, że niezmienne jest koło fortuny;
Widziałem, jak powstajesz z miłości i jak kładziesz się do łóżka.
Słuchałem, jak kłamiesz nawet własnej córce.
Nie pisałem, bo jestem Edgarem Poe,
Szalonym i stukniętym Edgarem, nierozważnym pijakiem
I Edgarem wyczekującym na pograniczu śmiechu.
Nie ma rzeczy, o której by nie wiedział
Ten, którego kartka pustsza jest od deszczowego nieba.
Philip Levine
przełożył Adam Szyper
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz