Kiwerski - Wrony 3 |
Wrony krakać poczęły,
furkocząc skrzydłami ciągną nad miasto:
zaraz zacznie się śnieg, -
temu dobrze, co teraz Heimat ma!
Oto stanąłeś skostniały,
za siebie patrzysz, ach, jak dawno już!
Czemuś tak, głupcze
przed zimą wypuścił się w świat?
Świat - brama
do pustyń tysiąca niema i chłodna!
Kto ją raz zgubił,
coś ty zgubił, nie odnajdzie się.
Teraz blady stanąłeś,
na tułaczkę zimową skazany,
podobny do dymu,
wciąż do zimnych nieb szukając dróg.
Leć, ptaku, skrzecz
twą pieśń pustynnej nuty! -
Skryj głupcze,
serce krwawiące w lodzie i kpinie!
Wrony krakać poczęły
furkocząc skrzydłami ciągną nad miasto:
zaraz zacznie się śnieg, -
temu biada, co Heimatu nie ma!
Friedrich Nietzsche
tłum. Zbigniew Kadłubek
Ty uważaj, bo on zwariował! (oddaję) ;p
OdpowiedzUsuńPrzeca wiem! Ciągnie swój do swego, hehe;p
UsuńPoza tym jego pesymizm i nihilizm mi pasuje. Lubię go czytać:)