Remi LaBarre |
...smutno i lekko mi...Pod wielką lutnię, z fujareczką taką,
A. P.
W której niteczek-nutek smutku tyle,
Żegnam się z marcem, z białą porą roku,
Z którą śpiewaliśmy-marzyliśmy-wróżyli.
John Dowland jest smutasem, jakich mało,
Zresztą, ja sam w tych sprawach Brytyjczykiem...
Śnieg czarny. I w muzyce prześcieradło,
Magiczny napój – w dźwiękach tej muzyki,
Wszytko w fujarce, w skrzypcach i w miłości,
Zresztą, ja sam w tych sprawach Brytyjczykiem.
I słyszę w ostatniego marca głosie –
Żyj z całej siły, bracie, miel językiem.
I póki możesz łap ten lekki smutek,
Jak inny bard powiedział mimochodem.
Popatrz – pazurkiem w okno świt zastukał
I ruszył w świat po ogarniętych chłodem
Podwórkach, gajach i po całym świecie.
Łap lekki smutek, który jest cezurą,
I który taki lekki, prawie wszędzie...
A cała reszta – tak, literatura.
Jewgienij Czigrin
przełożył Wladimir Sztokman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz