Mądrość VII
Złudny blask lśnił dzień cały, biedna moja duszo,
I rozedrganiem miedzi zachód już wyzłaca.
O, zamknij oczy, duszo, i czym prędzej wracaj:
Jedna ze złud najgorszych. Uchodź przed pokusą.
Lśnił przez dzień cały, gradem płomienistym krusząc
Winobranie na zboczach wzgórz, i w proch obracał
Wszelkie żniwo w dolinie, i w niwecz zatracał
Niebo jasne, co śpiewem woła cię nad głuszą.
Zblednij i odejdź z wolna. i składając dłonie.
Czyż nam to wczoraj jutra wspaniałe pochłonie?
Czyżby dawny szał jszcze skradał się uparcie?
Te wspomnienia od nowa trzebaż będzie burzyć?
Gwałtowne, najstraszliwsze już chyba natarcie!
O idź się modlić, idź się modlić przeciw burzy.
Paul Verlaine
tł. Anna Drzewicka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz