Renata Brzozowska |
udało mi się zamknąć ją w mym wnętrzu
wchodząc do rzeki — aż po złotą szyję
nurzam jej ciało w niecierpliwej wodzie
kiedy uderzam nogą o ostry kamień
słyszę jak ona kurczy się i cofa stopę
jej ciepłe włosy splątane we śnie
próżno szukają ujścia z moich włosów
pokorna - leży we mnie lecz co noc
zapala siebie tuż pod moim sercem
wtedy przypada do mnie kamień oszalały
i rzeka ogniem wpływa do mych oczu
mały kwiat polny kąsa mnie tak wściekle
że wyję cicho choć jestem zwycięzcą
Tymoteusz Karpowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz