Nie sztuka kochać - kogo? - Tadeusz Kubiak

Nie sztuka kochać - kogo?

Minął czas gestów heroicznych - ho, ho-
mężczyzn dzwoniących jak stal damasceńska,
jak czynele w orkiestrze,
jak nóż o talerz, pokrywa o garnek,
brzdęk!

Blondyneczko z księżyca, gdy się budzą słowiki,
słowiki, słowiki - nie z tej ziemi, Panno
z warkoczem Bereniki,
rozplecionym, gwiaździstym, puszystym, puszczonym
w koński ogon blond - słuchaj!

Nie rzucaj rękawiczki z balkonu między lwy,
bo nikt po nią nie skoczy,
by okazać ci siłę miłości - silniejszą niż szczęki drapieżców.

Zresztą nie sztuka kochać Orlanda Szalonego,
jak cholera szalonego,
w strzemionach i w łożu
szalonego, od stóp
do głów szalonego.
Sztuką jest kochać inkasenta w kratkę,
amanta w płaszczyku podszytym wiatrem,
człowieka na co dzień podszytego strachem,
któremu ręka drży, gdy wypełnia rachunek
za trzydzieści moich nocy
gorejących setką świec.

Co to za sztuka kochać Romea z Werony,
gdzie pod niebem gwiaździstej Werony - balkony.
Romea z Werony, który w sporze serc
umie z rywalem skrzyżować szpadę.
Sztuką jest kochać pracownika poczty,
który nie odróżnia szpady od widelca,
a myśląc - szpada,
widzi - widelec
już na godzinę przed obiadem w domu.

Nie sztuka kochać torreadora,
torreadora pod słońcem Sewilli,
który byka do areny, gdy zechce przyszpila
jak tęczowego motyla do deski.

Sztuką jest kochać w szary dzień,
o, tego, co tam siedzi pod drzewem,
wstydzi się swego pyska i nie otwiera gęby,
bo jest głupszy od konia, który umie się śmiać.

Blondyneczko z księżyca o oczach Andromedy,
ustach Andromedy, z warkoczem Bereniki,
zaplecionym w gwiazdach -
bez miłości umiera twoje serce za życia,
ale nie rzucaj rękawiczki w noc,
rzuć jednemu z nich klucz -
kling klang - klucz o bruk,
sygnaturka z dna.

To już wszystko, blondyneczko z warkoczem Bereniki,
przy jego prawym boku zaśnij i obudź się,
cztery strony świata zamknij w czterech ścianach,
dopóki cię nie zamkną w czterech deskach z wiankiem,
kochajcie się, całujcie - aż do pierwszej łzy,
która z oczu ci spadnie jak różowa łuska.

A ziemia skurczona do rozmiarów łzy,
korzystając z tego, że jest kulą,
potoczy się, potoczy - umknie ci spod stóp.

Tadeusz Kubiak

3 komentarze:

  1. Dawno temu dostałem taki klucz do ręki, ale go zgubiłem. Szukam do dziś, wszystkie znalezione później już nie pasują. Ktoś w między czasie zmienił zamki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcieć to móc. Zamiast użalać się nad sobą, zostań ślusarzem albo włamywaczem. Powodzenia.

      Usuń
    2. Masz rację nie ma się co użalać, albo , albo...

      Usuń