Boję się tej miłości ...
Boję się tej miłości. Mocno, mocno
przylgnąłem do kamiennych twoich bioder.
Liść spada. I spłoszone drapieżniki
pragną się ukryć. Czują śmierci oddech.
Boję się tej miłości. Jak szalony
mówię ci o niej, niedojrzały jeszcze.
Że przyjdzie zima? Że swój pazur wbije?
Spod skrzydeł wiatru kradnę swoje wiersze.
Boję się tej miłości. Chora, chora
jest miłość, która przed czasem ucieka,
liści się boi spadających z góry,
posągom szepcze o lęku człowieka.
Ján Kostra
przełożyła Janina Brzostowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz