V Sonety wieków ciemnych
Przez morze ciemne jak wino - tak Grecy
świat ujmowali w dłonie metafory.
Pamięć w ciemnościach sonetu jak sporysz
trucizną, z której słońce nie uleczy.
Przez morze ciemne jak ramiona śmierci
w sonet wędrują z Kafki snów upiory,
jak dym przez szparę przeciska się skowyt
duszonych gazem i dymi Oświęcim.
Śpiew ptaka w słońcu jak na niebie uśmiech,
jakby bogowie śnili świat od nowa.
Taki los ludziom zgotowali ludzie,
że ciało nie chce przyjąć w siebie słowa.
Jak przed pamięcią ukryć się, gdzie uciec?
Gdy maszeruje przez pamięć holocaust.
Adam Kawa
Kawa .. Ty brzydalu o pięknej duszy...
OdpowiedzUsuńKawa... winieneś być nieśmiertelnym
OdpowiedzUsuńDziałasz lepiej niźli opium... Uzależniasz jak heroina... tyle, że na stałe... Nie da się od Ciebie uniezależnić
OdpowiedzUsuń