* * *
Moje szczęście głupiutkie! To ono
Z białymi oknami w ogrodzie!
Zachód łabędziem czerwonym
Cicho przepływa po wodzie.
Witaj mi, złote zacisze
Z cieniem brzozowym na stawie!
Stado kawek skrzydłami kołysze
I gwiazda nieszpór odprawia.
Gdzieś za ogrodem nieśmiało,
Tam, gdzie zakwita kalina,
Dzieweczka ubrana biało
Piosenkę śpiewać zaczyna.
Od pola niebieską rzęsą
Chłód nocny ściele się nisko...
Głupiutkie, milutkie szczęście,
Świeża różowość policzków.
Sergiusz Jesienin
przełożył Władysław Broniewski
Moje szczęście głupiutkie!... - Sergiusz Jesienin
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz