Tomasz Sętowski - Teatr magii |
Należałem kiedyś
do ogrodów wysokich -
z wejściem etruskim -
i smukłym -
Kobiety tam były leniwe
jak rzeki -
a w palcach miały miękkość -
perskich dywanów
Do wodopoju szło się prosto -
albo na grzbietach lwic -
a niedosyt znało tylko źródło
i naczynia u katechumenów -
Owoce i niebo -
dojrzewały nisko -
że nie trzeba było stawać na palcach -
żeby je dosięgnąć -
Nocą -
grałem w domino z gwiazdami -
o zachowanie czystości -
lub o młodego lisa -
Niekiedy przegrywałem
wspaniałomyślnie.
Edward Stachura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz