Krystyna Jasińska |
Od starości schylonego ku ziemi
przed dyscami, jak drzewiej juhaska,
odziewa się goncianom zopaskom,
zaś przed holnym ramieniem jasieni.
Słonko rade se lego na płazak,
przyrumienio ik jako podpłomień,
przed oknami cyrwone giergonie
i po tłocku se kroco śpok gazda.
Świat na piekność otwarty gór klucem,
na tom prowde, ftoro się nie ucnie,
na tom mądrość, co w zyciu koniecno,
nie z rozumu wysnuto, ba z serca.
Syćko swojskie, przychylne i downe,
moja młodość Ojcyzny mej skrowek.
Hanka Nowobielska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz