Labirynt - Josip Osti

Labirynt

Twój głos, smutny słowiku, który
śledzą dźwięki pianina siostry Karmeli, błądzi
podziemnymi labiryntami. Rozchodzi się
po ciemnych kryształowych korytarzach. Po akustycznych
podziemnych katedrach, w jednej z nich
nie nimfy, a poeci z całego świata spotykają się
od kilku lat. I odprawiają swoje czarne msze.
Nasłuchują jak nieprzerwanie sączy się twój
Głos i rośnie na podobieństwo świecących
Stalaktytów i stalagmitów. Który wieszczy
I potwierdza proroctwa. Dotyka trudno
Dostrzegalnej granicy między widzialnym i niewidzialnym.
I jednocześnie jest świetlistą nicią Ariadny,
Która budzi nadzieję, że i mroczną, groźną
twarzą Minotaura w labiryncie, co przypomina
życie krasowych jaskiń bez wyjścia. Którymi
bez trudu mógłby się przechadzać tylko ślepy Borges,
czyli ten, który nie wie którędy idzie, ale wie,
gdzie trafi.

Josip Osti
przełożył Julian Kornhauser

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz