W szklance jabłecznika
Zdawało mi się, żem drobiną mętu
Na spodzie szklanki, gdy czeka fermentu,
By dosiąść bąbla, jeśli wzleci który.
Z jednym udało się, lecz pękł u góry
I gdy z powrotem opadać musiałem,
Nie gorszy byłem, niż kiedy leżałem.
Zrobiłbym nową z innym bąblem turę.
Rzecz w tym, by dać się czasem porwać w górę.
Robert Frost
przekład Aleksander Janta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz