Ein Traum
Wiedziało to ich troje.
Ona była przyjaciółką Kafki.
Kafka ją śnił.
Wiedziało to ich troje.
On był przyjacielem Kafki.
Kafka go śnił.
Wiedziało to ich troje.
Kobieta powiedziała przyjacielowi:
Chcę, żebyś mnie kochał tej nocy.
Wiedziało to ich troje.
Mężczyzna odpowiedział: Jeśli zgrzeszymy,
Kafka przestanie nas śnić.
On jeden to wiedział.
Nie było na świecie nikogo więcej.
Kafka powiedział do siebie:
Teraz, kiedy tych dwoje odeszło, zostałem sam.
Pozostaje śnić mi siebie.
NOTA AUTORA:
Ten osobliwy kawałek został mi słowo po słowie podyktowany we śnie. Tytuł pochodzi ode mnie.
Jorge Luis Borges
przełożył Leszek Engelking
Dobry przykład Pani Magdo...
OdpowiedzUsuńCytuję;
Ten osobliwy kawałek został mi słowo po słowie podyktowany we śnie. Tytuł pochodzi ode mnie.
..
Borges często odwoływał się do snów, nawet literaturę nazywał snem - prawda?
Jest taki tekst "Nathaniel Hawthorne - niedawno czytałem gdzieś powołuje się na Junga :)
Jest:"Jung, w zachwycających ścisłych tonach,porównuje inwencje literackie do inwencji onirycznych, literaturę do snów.."..to jednak...
Wydaje się mało prawdopodobne, aby zapamiętać taki tekst ze snu.
..
Mnie też śniły się różne postaci, ale w akcji - jakoś nie chciały mówić...(prosiłem o to, lecz milczały:))
..
Pani Magdo, czemu Pani tak pędzi?
..
Proszę wróćmy do Haliny Poświatowskiej.
Była taka książeczka Opowieść dla Przyjaciela, której nie mogę zapomnieć - pierwsze zdanie mówiło wszystko - lecz nie mogę znalezć w tym bałaganie już kilka dni jak szukam.
Naprawdę przejmująca historia; oboje byli śmiertelnie chorzy na serce i związali się prawda?
Pozdrowienia i dobranoc Pani Magdo,
PS Jak była kumulacja w lotto niedawno - też mi Ktoś dyktował liczby we śnie, a raczej sam pisałem, na stronach jakiejś książki zaznaczałem.
Książki tej nie znalazłem na jawie, a liczb nie zapamiętałem.
Nie:) Wcale nie gnam. A wierszy wciąż przybywa dlatego, że ów blog jest dla mnie ich podręcznym zbiorem - dość dużo czytam i jestem straszną komputerową bałaganiarą - a tu mam wiersze w jednym miejscu i gdybym ich nie wkleiła, to bym je pewnie zaraz zgubiła wśród milionowych fiszek:)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale absolutnie nie wierzę w sny. Może dlatego, że nigdy nic mi się nie śni. Tzn. zdaję sobie sprawę, że chyba mam jakieś sny, ale ich nie pamiętam.
Cytuję;
OdpowiedzUsuń- a tu mam wiersze w jednym miejscu i gdybym ich nie wkleiła, to bym je pewnie zaraz zgubiła wśród milionowych fiszek:)
..
Dobry wieczór,
Pani Magdo...
Tak samo jest ze mną - jeśli chodzi o zdjęcia, czy artykuły.
Także YouTube bardzo pomaga!
..
Takie byłoby praktyczne znaczenie bloga.
..
Podziwiam grafiki na Pani blogach - jak to Pani robi?
Pytam żartobliwie, bo i tak się nie dowiem tutaj.
..
Dzień był trudny - bo to co blisko - niszczy; tak było i będzie.
Jednak jest nagroda; znalazła się książeczka Haliny Poświatowskiej;
Opowieść dla przyjaciela.
...Będę mówić przyjacielu.Najchętniej milczałabym, ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem, milczenie nie wyjaśnia nic...(ibidem str.7 Wydawnictwo Literackie Kraków 1990)
..
Piękne prawda?To kilka zdań jednak, które zapamiętałem jako jedno.
Dobranoc Pani,
PS Sen to nadzieja, albo;jak nadzieja. Przeglądam książeczkę - list;
OdpowiedzUsuńile ONA miała planów!
...Przyjrzyj się mojej nadziei - jest taka mocna. Nie potrafią jej zniechęcić żadne trudności,
nie słucha głosu rozsądku, najbardziej przekonywające argumenty nie są w stanie zachwiać jej
pewności. Wdzięczność odsuwa równie daleko jak ból, nie chce pamiętać żadnego z przedoperacyjnych dni...(...) ibidem str.119.(św.Paweł)
PS II
...Przykro mi, ale absolutnie nie wierzę w sny. Może dlatego, że nigdy nic mi się nie śni. Tzn. zdaję sobie sprawę, że chyba mam jakieś sny, ale ich nie pamiętam.
..
Oczywiście, że Pani nie pamięta snów - bez snów nie da się funkcjonować w realu... to fakt naukowy.
Poetka ma jeszcze ciekawsze wyjaśnienie :)
...Miłość jest delikatnym kwiatem, który pojawia się we snach...
Halina Poświatowska, ale gdzie to ujęła? - naprawdę nie wiem.
* * *
Usuńżyje się tylko chwilę
a czas -
jest przezroczystą perłą
wypełnioną oddechem
a meble są kanciaste
a ciało - delikatne
a ziemia - wszędzie płaska
a niebo - nieosiągalne
miłość jest słowem
mózg - metalową skrzynką
nakręcaną codziennie
srebrnym kluczem ułudy
ciekawości by wiedzieć
pragnienia aby znać
pożądania by błyszczeć
uporu aby istnieć
a litość jest wątłym kwiatem
delikatnym kwiatem
który czasem zakwita w snach
-------
Chyba tu:) Wklejam, żeby nie zgubić i wlokę się pod prysznic licząc, że pod nim oprzytomnieję.
Już jestem spóźniona do pracy:(
Pozdrawiam
PS. Boże! Cóż to za bandycka pora na wstawanie!!!:((( Dla mnie to środek nocy.
M.
Pani Magdo, wygląda na to, że Pani nie sypia zbyt dobrze.
OdpowiedzUsuńLitości!...
Nawiążmy jakiś kontakt sensowny :)
Choćby e-mail...albo telefon; mam sporo minut
dla Pani...
Wielkie dzięki za ten wiersz...
Jednak tam było o miłości w snach :)
Miłej nocy życzę!
pascal.alter@gmail.com
PS.Chwilę rozważam sprawę z telefonem :)