Zachód purpury stroi mury - Alfred Tennyson

Zachód purpury stroi mury
(Pieśń z poematu Królewna)

Zachód purpury stroi mury,
Blask łun na śnieżne szczyty pada;
Odbite zorze drżą w jeziorze
I szumnie jarzy się kaskada,
Graj, rogu, graj; lot echa wzbił się nad doliną,
Graj, rogu; echa brzmią i giną, giną, giną.

O, jak wysoki, pod obłoki
Wzniesiony jest ten hejnał błogi!
Urwiste skały oniemiały:
W krainie czarów grają rogi!
Graj, niech fiolety dolin w echu się rozpłyną,
Graj, rogu; echa brzmią i giną, giną, giną.

Choć zginą, chociaż się rozpłyną,
Zapadną w niebo, w wody rzeczne,
Nam jest pociechą inne echo:
Z serca do serca mknące, wieczne.
Graj, rogu, graj; lot echa wzbił się nad doliną,
Niech brzmią, niech echa brzmią i giną, giną, giną.

Lord Alfred Tennyson
przełożył Stanisław Barańczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz