Jesteś, 4 - Wiktor Woroszylski

Jesteś, 4

Jesteś więc boisz się Nie mów nie
Masz w sobie to drżenie.

Ten odruch żeby cofnąć się wieczorem
spod drzwi własnego domu Ktoś tam stoi.
Coś cię owija włochate i czarne Ten koc ta noc
dusisz się w tym Przecież to tylko
imaginacja Weź tabletkę zaśnij

We śnie uciekasz Odjęto ci nogi
Budzisz się Znów zasypiasz i zdajesz egzamin
boisz się nic nie umiesz Rano dzwonek
i trzepot serca Wstań obłaskaw
na progu lęk codzienny

Z tym żyjesz Z tym jesteś

Wiktor Woroszylski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz