Jesienna droga do Leluchowa
Droga przez sam środek jesieni
Pod liści złotym tunelem
Dopala się wzgórze nad Popradem
Pachnie polskim zasuszonym zielem
Snuje się tu moja duszyczka sowia
Zbiera przyprawy do swojej baśni
Czerwony dereń października
Piołuny goryczki i dziurawca
Snuję się na drodze do Leluchowa
Poezji Lelum-Polelum
Słonecznik zza chmur się wychyla
Dzień dobry ci mój przyjacielu
Droga przez sam środek jesieni
Syczą w Popradzie liście jak iskry
Rzucam i rzucam czarne kiście guseł
Na wiatrów wir płomienisty
Jerzy Harasymowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz