Z cyklu "Drzewa" (Zwątpiłam w żywych) - Marina Cwietajewa

Z cyklu "Drzewa"

Zwątpiłam w żywych,
I nie zwiodą mnie czary kruche.
We wrzosy sędziwe,
W srebrno lśniącą posuchę.

- Niech mego cienia –
Trębacze wszem głoszą chwałę! –
We wrzosy-zrzeczenia,
We wrzosy-potoki przebrzmiałe.

Wrzosie wiekowy!
Poroście na nagim kamieniu!
Upewniona, że trwamy
W podobnym osieroceniu,

Zrzucam bez drżenia
Złotogłowiu strzępy złociste -
We wrzosy-zniszczenia,
We wrzosy-strumienie wyschłe.

Życie: przyjaźni szczęśliwej
Dwujednia i ból jej zwyrodnień.
Jest suche i siwe
(Bo surowy jest nasz Przewodnik),

Wzwyż, gdzie piękniejszy
Od Dawida jarzębin jest pożar!
We wrzosy-siwizny,
We wrzosy-suche już morza.

Marina Cwietajewa
przełożyła Joanna Salamon

2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za ten blog! Masz bardzo podobny gust do mojego, dlatego znalazło się tu wiele moich ulubionych wierszy, jak i utworów, które czytałam po raz pierwszy i bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że możesz znaleźć tutaj coś dla siebie.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń