na cudzych brzegach
ląduję zawsze
na cudzych brzegach
stoją otworem
i świecą z daleka
garniemy się do siebie
oswojeni obcy
zbawienny niedosyt
gościnne krzesła ból i litość
doszywam na nich
własny skrawek łaty
umiem odchodzić
na wszelki wypadek
wcześniej niż trzeba
Agata Tuszyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz