Ułożone na moście westminsterskim 3 września 1802 - William Wordsworth

Ułożone na moście...

Niczego piękniejszego nie wchłonie źrenica
Na tej ziemi. Ktoś, czyje zmysły toną w mroku —
Tylko on nie przystanie, nie napoi wzroku
Tym majestatem, który wzrusza i zachwyca.
Poranek każdy szczegół urokiem nasyca:
Gmachy, statki, świątynie, kopuły, w obłoku
Skryte wieże — rozlegle odsłoniona oku,
Lśniąca w czystym powietrzu, wielka tajemnica!
Nigdy dotąd doliny, wzgórza ani skały
Nie złociła słoneczna świetność aż tak żywa;
Nigdy w serce nie zapadł mi pokój tak stały!
Rzeka płynie przed siebie, swobodna, szczęśliwa;
Boże! mnogość tych domów, cichych jakby spały,
Moc tego serca, które w bezruchu spoczywa!

William Wordsworth
w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz