***
Jeżeli wyraz "istnieje" ma mieć sens jakikolwiek,
to odnieść się winien do czegoś, do czego można powracać.
Tymczasem powrotu nie ma. Wszystko jest jednorazowe i zanim "istnieć" zaczęło, już i przestało "istnieć" (uwaga: "zaczęło" "przestało" są bezzasadne na równi), a alternacja "jest" i "nie jest" nie jest następstwem w czasie, dzieje się poza czasem - o ile "dzieje się" wolno tu zastosować.
Przeto wróćmy znów do esencji. Z nią bo jesteśmy pewniejsi.
Ją bo sami tworzymy. Ona nie jest zależna
ani od tego czy "jest", ani od tego czy "nie jest".
Jak dobrze powracać do dawnych wzgardzonych pojęć!
(Nb. Potoczny jest sens tego "wróćmy".
Tak na przykład wrócił Odys do Penelopy, do niej która zna sekret:
że trzeba tkać i pruć. I znowu tkać i pruć.)
Aleksander Wat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz