Wiosna Boticellego - Gregory Corso

Sandro Botticelli - Primavera (fragment obrazu) - 1477
Wiosna Boticellego

Ani śladu Wiosny!
Florentyńskie warty
       z lodowej kampanili
wypatrują znaku –
        Lorenzo marzy o zbudzeniu sójek.
        Ariosto gryzie palce.
        Michelangelo wychyla się z łóżka
        … zbudził go brak zmiany.
        Dante zsuwa na plecy swój aksamitny kaptur,
        ma oczy głębokie i smutne.
Jego wielki dog skomle.
Ani śladu Wiosny!
        Leonardo przemierza swój nieznośny pokój
        … nie spuszcza swego obraźliwego spojrzenia z upartego śniegu.
        Rafael wchodzi do gorącej kąpieli
        … jego jedwabiste loki straciły blask
        z braku słońca.
        Aretino wspomina wiosnę w Mediolanie; swoją matkę,
        która śpi teraz wśród słodkich wzgórz mediolańskich.
Ani śladu Wiosny! Ani śladu!
Ach, Boticelli otwiera drzwi swojej pracowni.

Gregory Corso
przełożyła Julia Hartwig

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz