Edmund Blair Leighton - Pelleas i Melisanda - 1910 |
Z głębi rozpaczy przyszłaś na świat
z serca udręki dostałaś duszę
a pewnej nocy gdy władca twój spał
z zagrody cieni musiałaś wyruszyć
obudził się wicher i przemknął nad tobą
długo wśród bagien szukałaś drogi
nad ranem niebo zwały chmur spowiły
a twarz twą chłostał ulewy bicz srogi
stały jałowce w ciasnym półkolu
kamienna droga twe stopy raniła
wygasłych ogni tajemna poświata
wciąż spoza dali lasów mamiła
jak słudzy oddani kroczyły za tobą
czarny cień z jeszcze mroczniejszym losem
i kiedy wreszcie na scenę dotarłaś
w akcie ostatnim ktoś szeptał półgłosem
klęczał i błagał rycerz waleczny
Mélisando ma miłość nigdy nie zagaśnie
na koniec oboje kochanków zabito
naród bił brawa i klaskał radośnie
Jaan Kaplinski
tłum. Aarne Puu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz