Dział wód
Jedna twoja łza wznosi kolumnę śpiewu
I jedna łza ją obala... aż całe światło bezdomne.
Ten sznur, który splatam, ta róża przebłagalna,
Niech nie lękają się bijącego wprost światła.
Odrobina ciemności, którą wspinając się trwonię,
Powietrze, którego braknie kiedy szczyty już blisko.
Stromym stokiem, drogą najwyższej swobody,
Choć w gardle mdłości i sterem tylko piorun.
Jacques Dupin
przełożyła Aleksandra Olędzka-Frybesowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz