Każdy ma swoją drogę do piekła
Chciałam być dobra.
Chciałam.
Stałam się zła dla siebie,
żeby tylko być dobrą.
Każdy mój szczodry gest,
każdy,
ledwie się oderwie od mej dłoni,
staje się trującym owocem.
Najlepsze słowa,
najlepsze,
ledwie od mych warg ulecą,
na opak znaczą.
Nawet najgorszemu wrogowi,
nawet
swojemu mordercy wybaczając,
wzbudzam bezmyślną złość.
Nie ma ratunku dla mnie,
nie ma.
Moje najlepsze chęci
zawsze rodzą zło.
Tylko mi jedno zostało:
tylko
zło czynić z nadzieją,
że się przemieni w dobro.
Błaga Dimitrowa
przełożył Jan Zych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz