Schody - Werner Aspenström

Schody

Schody.
Człowiek, który się wspina.
Stopień za stopniem
aż do ostatniego.
Dalej!
Spada?
Nie spada.
Chwieje się chwilę w wewnętrznej wierze.
Spada
Ciężko.
Jak ropucha.
Żałosny żabi upadek.
Podnosi się.
Wspina po schodach.
Wyżej!
Spada?
Nie spada.
Chwieje się chwilę
w wewnętrznej wierze.
Spada.
Niezgrabnie. Nieładnie.
Nieładny worka upadek.
Podnosi się.
Drepcze, drepcze
w niebiosa!
Spada?
Nie spada.
Chwieje się chwilę
w swojej wierze.
Spada.
Zdziwiony rozgląda się wokół.
„Żyję
czy tylko udaję
że się ruszam?”
Podnosi się.
Wspina po schodach.

Werner Aspenström
tłum. Andrzej Krajewski-Bola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz