Przyjaciołom - "odwilżowcom"Więc świat wasz znów jest czysty jak pierś młodej matki?
starte zostały znaki zdrady, krwi i trwogi?
Stoję przed nim nieśmiały, dotykam kołatki,
i nie śmiem zakołatać. Jestem jak gość ubogi –
jego tu zaproszono odcieniać wspaniałość domu,
a on już nie poznaje nikogo, sam już nie znany nikomu?
Ogród zapłonął w słońcu jak w pierwsze dni Stworzenia
i także ja u tej furty jestem – jak upiór – bez cienia
Aleksander Wat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz