Julian Fałat - Modlący się starzec |
Chodził Pan Bóg szukać miłosierdzia,
O proszonym chlebie, po porębach.
Stary dziadek, co na pieńku siedział,
Czerstwą kromkę mełł w spróchniałych zębach.
Zauważył z drogi dziad żebraka,
Jak szedł ścieżką, ciężki wlokąc kostur,
I pomyślał: "Patrzcie nieboraka -
Aż się chwieje od długiego postu."
Podszedł Pan Bóg, ukrywając ból i mękę:
Snadź daremnie do serc pukał wszędzie.
I rzekł staruch, wyciągając z chlebem rękę:
"Pożuj, bracie... Kapkę siły ci przybędzie."
Sergiusz Jesienin
przekład Jerzy Litwiniuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz