Charles Dwyer |
Sklep z cukierkami za centa
był miejscem gdzie po raz pierwszy
zakochałem się
w nierzeczywistości
Ciągutki lśniły w półmroku
wrześniowego popołudnia
Kot kręcił się po ladzie
wśród lukrecjowych pałeczek
dropsów i ojej! gumy do żucia
Na dworze spadały liście umierając
Wiatr zdmuchnął słońce
Do sklepu wbiegła dziewczyna
Jej włosy były mokre od deszczu
jej piersi bez tchu w tym ciasnym pomieszczeniu
Na dworze liście spadały
szepcząc
Za wcześnie! Za wcześnie!
Lawrence Ferlinghetti
przekład Julia Hartwig
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz