Panu Andrzejowi KijowskiemuNa odwrocie starego wiersza
Nowy wiersz dziś pisze poeta
W prawej dłoni ołówek ściska
Lewą sobie mózg z włosów iska
Prawym uchem głosów ze Wschodu
Lewym słucha z Zachodu głosów
Zamyka załzawione oczy
I już widzi Biegun Północny
I już czyta cyfra po cyfrze
Ten swój wiersz w sennym zorzy piśmie
Południowy Biegun nie szkodzi
Koło tyłka pingwiny chodzą
Rosjanie i Amerykanie
Zakładają bazy polarne
Na północy też się układa
Jak najlepiej - nowa wyprawa
I wpada mu w wewnętrzne oko
Transkontynentalny samolot
Echem wodorowego gromu
Nowożytnie brzmi głos ze Wschodu
Na Zachodzie co słychać? Słyszy
Mdły pisk watykańskiej łaciny
Nadepniętej na gardło butem
Postępu - reklamy pigułek
Dłoń dyktandu temu posłuszna
Zapisuje dystychy słuszne
A gdy oczy otwiera znów
Na kartce wyiskany mózg
Na odwrocie starego wiersza
Stary lęk jednakowo mieszka
Rafał Wojaczek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz