Twarze - Adam Zagajewski

Twarze 
Wieczorem na rynku świeciły twarze ludzi,
których nie znałem. Patrzyłem chciwie
na ludzkie twarze: każda była inna
każda coś mówiła, przekonywała,
śmiała się cierpiała.

Pomyślałem, że miasto budują nie domy,
nie place, bulwary, parki, szeroki ulice,
tylko twarze płonące jak lampy,
jak palniki spawaczy, którzy w nocy
w obłokach iskier naprawiają żelazo.

Adam Zagajewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz