Zwierzęta
Umieją być najszybsze. To tylko chwilowy
stan, to ich przypłaszczenie. Wiedzą,
jak zwęzić się pionowo w prędki wyrzut i
skoczyć. Ich przyziemność gotowa,
by zwinąć się w sprężynę, słuchającą tylko
świstu powietrza za uszami. Oczy,
tak łagodnie brązowe teraz, są otwarte
na przyjęcie skaczących do gardła obrazów.
Nie dają nam się bać, są płaskie tak,
że tym łatwiej je przybić do ziemi
spojrzeniem, nigdy równoległym. Wiele
nam wybaczyły; lecz trwa przyszły pęd
w ciałach wciąż skłonnych do stania się ostrzem.
Stanisław Barańczak
dzięki za te zwierzęta, Magda:)
OdpowiedzUsuńto jest bardzo dobry wiersz,
myslę nawet, że jeden z lepszych barańczaków,
ach, pewnie ci go kiedyś zwinę,
pozdrowienia, jak zawsze
jak zawsze bardzo się cieszę, kiedy Cię tu widzę!
OdpowiedzUsuńSigne, jak dobrze, że jesteś:* że w ogóle JESTEŚ, a dokładniej - JESTEŚCIE:*** - Ty i Stefan:)
Co prawda nie o TE zwierzęta chodzi - ale jak już jesteśmy przy panu Stanisławie... :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=5CiH6VB7z3c&list=UU2ZRr__r_pSAZBKRZIW6iqw&index=10&feature=plcp
Jestem po wrażeniem! Dzięki za namiary:* Zapamiętam:)
Usuń