Puste kłosy
Sługi nieużyteczne,
kłosy wymłócone przypadkiem...
Przebiegał wiatr, przechodził deszcz
- wzdłuż, wszerz, wspak –
na nie zaoraną powierzchnię
z kłosów wymłóconych na wietrze
ziarno wysypał ptakom.
Sługi nieużyteczne!
Niechby chwilę patrzeć jak dziobią
ziarno rozsypane na wietrze,
nim wiatr puste kłosy skręci,
zanim nas zbiorą żeńcy, na – słomę, i cisną w ogień…
Sługi nieużyteczne… Sługi nieużyteczne…
Kazimiera Iłłakowiczówna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz