Rozchylam choiny
Rozchylam góry rozchylam choiny
Nie ma już cerkwi na placu
I tylko w powietrzu cierpkim nieżyczliwym
Swąd spalonego pejzażu
Cisza tylko ptaków świsty
Garby gór skostniałe na mrozie
Na niebie czerwonym czystym
Ciemny ślad po ikonie
Jerzy Harasymowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz