W niezmąconej ciszy
Mam litość nad tymi, co ucząc się milczeć,
Tarczę milczenia modelują zręcznie:
Milczenie - rozsądek, milczenie - pogarda,
Milczenie - pokora, milczenie - szyderstwo.
Wydaje się, że są lepsi, że mnie przerastają,
Oni nigdy nie błądzą tak, jak ja, a jednak.
Jakież to lęki kryją ich milczenia! I po cóż
Te wszystkie zwodzone mosty? Kogo
One bronią? Przypominam sobie
Jak raz, gdym nurkował, dobrze znany smutek
Chwycił mnie za gardło - w niezmąconej ciszy
Słyszałem, jak zamykają się przede mną muszle.
Ana Blandiana
przełożył Zbigniew Szuperski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz