Alfabet - Miroslav Holub

Alfabet

Dziesięć milionów lat
od miocenu
do szkoły przy ulicy Długiej.

Wiemy już wszystko od a do z.
Ale palec niekiedy spocznie
w miejscu między a i b,
pustym jak preria nocą,

między h i h,
głębokim jak oczy morza,

między m i n
wielkim jak narodziny człowieka,

niekiedy spocznie
na galaktycznym chłodzie
za literą z,

na końcu i początku,
drżąc lekko
jak nietutejszy ptak.

Nie żeby z beznadziei.

Tylko ot tak.

Miroslav Holub
przełożył Zbigniew Machej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz