Rozmowa o Norwidzie - Jerzy Liebert

Rozmowa o Norwidzie
Karolowi Irzykowskiemu
Mówiono o Norwidzie, oprawnym we wstążki,
W złoconych rogach lśniącym na stole w salonie.
Rzekł ktoś, do kart niechętnie przybliżając dłonie
- Wszystko jest tu niejasne, wolę proste książki.

I dalej się o wierszach toczyła rozmowa:
Jedni ganili ciemność, inni - zdań zawiłość,
Czy w wierszu jest prawdziwa, czy udana miłość?
Najpiękniejsza poezja to są zwykłe słowa...

Nagle wiatr rozwiał okno i woń przywiał z alej,
Wszedł wieczór, za nim niebo różowe od chłodu.
Ktoś cisnął białą różę między nich z ogrodu.
Umilkli, obrażeni - i mówiono dalej.

Jerzy Liebert

4 komentarze:

  1. Witaj,
    zgadzam się z Tobą, poczytałem trochę Jerzego Lieberta, jest w nim dużo prawdy i wierzy sie każdej strofie, a nawet każdemu wersowi jego wiersza. Lecz nie zgodzę się z Tobą, że te wiersze są proste. W tej prostocie jest ukryta, bardzo krótka prawda jego krótkiego przecież życia. To wrażliwość..., której nie należy zazdrościć, ale podziwiać. A ten wiersz, no cóż chyba zawiłość i piękno Norwida odaje dość oryginalnie.
    Pozdrawiam tomciob

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:)
      Nie przypominam sobie, przy którym wierszu Lieberta napisałam o prostocie jego wierszy. Ale jeśli nawet, to dalej to podtrzymuję, podkreślając jednocześnie grubą, czerwoną linią, że "proste" wcale nie znaczy "prostackie"! Z resztą Twojego komentarza zgadzam się w stu procentach:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Witaj,
    oczywiście, miła moja, taki nie pierwszy już raz stosowany, skrót myślowy dla udobruchania, że nigdzie nie napisałaś o wierszach Lieberta że są proste. Miałem raczej na myśli szczerość jego wypowiedzi. W tym jednak wierszu nie o szczerość raczej chodzi, ale o kreację. Rozmowa o wierszach Norwida, sami wiemy, że trzeba sie nad nimi pochylić by poznać ich piękno, służy tu od wykreowania scenki rodzajowej, która jest tak naprawdę, jak na mój gust przecudnym, bo bardzo krótkim esejem o tym czy jest poezja, a właściwiej jaki jest jej sens. Stąd ten wiersz podoba mi się niezwykle; sorry... zauważyłem w oknie obok, o czym jest teraz w "Mojej ostoi" muszę tam natychmiast się udać, wiec choć niechętnie żegnam się i pozdrawiam.
    Pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      rozumiem więc, że panuje między nami pełna zgoda odnośnie obu poetów, co mnie cieszy niezmiernie:)
      Pozdrawiam

      Usuń