Uwiędły sad Uwiędły sad Przeżegnał się szkarłatem Liść drgnął i spadł. Módl się do tęcz za światem! Pożółkły klon Mży w stawie miedzią złudną. We własny zgon Uwierzyć mu tak trudno! Bolesław Leśmian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz