Zapukało szczęście do drzwi nie w porę - Dorota Chróścielewska

* * *

Zapukało szczęście do drzwi nie w porę
Och przepraszam ale jestem zajęta
Głupie szczęście To onegdaj wieczorem
zaświeciła się w ogródku mięta

Zapukało szczęście do drzwi pięściami
Zawaliło szczęście do drzwi z całej mocy
Zajarzyło się tymi gwiazdami
co płonęły za górami za lasami
za latami
Łomotało do okien do drzwi
Więc łańcuchy spuściłam ciężkie
i wpuściłam i widzę przez łzy
To nie szczęście przyszło lecz nieszczęście

Dorota Chróścielewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz