Anonimowy portret Macieja Kazimierza Sarbiewskiego - XVII w. |
Porzucam ziemię: w przestwory mię nieście
Chmury i wichry. Już w dole, z daleka
Majaczą góry. Przy wichru szeleście
Państwa i ludy już sina obleka [śreżoga]
[ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ]
Na błędnych ludzkich rzesz znikome lenna
Spoglądam z góry. O losie człowieczy,
Niepewny zawsze i łzawy! O zmienna
Igraszko rodu i zgonu wszechrzeczy!
[ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ]
O morze Bóstwa, o wyspo, w śreżogę
Wieczności skryta, gdzie tętni wciąż życie!
O toni, której nie więżą wybrzeża,
Wchłoń Sarbiewskiego i pogrąż w zachwycie,
Co ból tęsknoty na zawsze uśmierza!
Maciej Kazimierz Sarbiewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz