Joanna Sierko-Filipowska - Zapach wieczoru dla Veermera |
(fragment; z tomu Cantos Ceremoniales)
IV.
Niezamieszkałe wiersze, między niebem a jesienią,
wyludnione, bez opłaty za bilet;
przez chwilę nie chcę nikogo w mych wierszach,
nie chcę widzieć na piasku odcisku człowieka,
śladów stóp, martwych papierów, stygmatów
przechodnia, teraz tylko
zawiesina mgły, kolor marca, delirium
ptaków morskich, albatrosów, pelikanów, gołębi
barwy soli, nieskończoność
lodowatego powietrza,
raz jeszcze nim odetchnąć,
pomedytować i zasnąć,
posłużyć się czasem i rozpostrzeć go w nocy,
tym razem w samotności morskiej,
usta w usta z wilgotną porą i agonią
brudnego lata, widzieć jak rośnie kryształ,
jak wspina się kamień w swoje nieodwołalne milczenie,
jak się przelewa ocean, nic nie tracąc ze swojej energii.
Pablo Neruda
przełożyła Krystyna Rodowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz