Ech...
A my trzymając się za ręce
mówimy do siebie dalej
nierdzewnymi słowami.
Wynajmujemy rezerwat z kuchnią.
Uwierzytelniamy swoje szczęście.
Za oknem zachód słońca
z terminem ważności.
Twoje grzeszne spojrzenia
na naszą starą melodię.
Ech...
Jedynie ten lont.
Wlecze się za nami.
Wlecze...
Nasze płaszcze zaczynają
pachnieć prochem.
Ewa Lipska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz