Kto przeniesie miłość?
Gdy los mój spełni się u wód,
kto będzie świerszczom skrzypce wiódł?
Kto dmuchnie płomień w szron gałęzi?
I kto na tęczy się rozpręży?
Kto płacząc biodra skał uściśnie,
aż w nich się poczną trawy wszystkie?
Kto będzie pieścił, pieszcząc śnił
w kamieniu włosy, źródła żył?
Kto wiarom -- popiół na popiele –
buduje kościół przy kościele?
Gdy los mój spełni się u wód,
kto przegnać sępa będzie mógł?
I kto, co w zębach jak grosz tkwiłą,
na tamten brzeg przeniesie Miłość?
László Nagy
przełożył Tadeusz Nowak
Piękny wiersz; świetny przekład
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuń