Późny gość - Jeannie Ebner

Fabian Perez
Późny gość

Gdy wstępujesz w ten dom, bądź ostrożny!
Podłogi zbutwiałe, nadwątlone schody,
ktoś wszystko zrabował.
Być może była wojna i żołdacy
grasowali w tych pokojach?

Śniło mi się, że ten dom jest statkiem,
rozpięłam żagiel, podniosłam kotwicę,
on jednak nie ruszył się z miejsca.
Stał tu, zestarzał się i zmurszał.
A moje sny, wielka prastara rodzina snów
wymarła.

Jeśli cicho przystaniesz, nie rozpalisz światła,
być może będziesz mógł wśród rusztowania
ujrzeć mą duszę. Ona śpi
głową w dół, pomarszczona i w dzień ślepa
z fałdami skrzydeł, niczym nietoperz pod dachem.
Mówią, że może ulecieć.
Późno wstąpiłeś w moje progi.

Jeannie Ebner
przełożył Jerzy Danielewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz